Ja też uległam "piankowemu szałowi" i uszyłam sobie bluzę z rękawem raglanowym z pianki. Żeby nie było za bardzo nadmuchane to rękawy zrobiłam z białej tkaniny w tłoczone wzory. Wyszło casualowo, nie za bardzo dresowo. Bluza jest w sam raz na dni, kiedy chce poczuć się swobodniej. Mi się podoba :-)
Rękawy i dekolt wykończone cienkimi ściągaczami zrobionymi z tej samej tkaniny co rękawy.
Spidnie- H&M
Buty- Centro
Zdjecia:Marek O.
Póki co udaje mi się oprzeć wszechobecnej modzie na piankę ;-) Niemniej oglądając Twoją, nabieram ochoty... :-)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się przełamanie gładkiego materiału fakturą na rękawach i ściągaczach.
Dziękuję. W sumie to mi w bluzie też podoba się najbardziej ten materiał z tłoczonymi wzorami. Jeszcze mi go trochę zostało więc na pewno pojawi sie na blogu jeszcze raz :-)
UsuńSonata wyjęła mi z ust to, co chciałam napisać :) Póki co pianki nie próbowałam, bo mam sceptyczne nastawienie do sztucznych materiałów, chociaż na rozkloszowaną spódnicę nadałaby się idealnie. W Twojej bluzie podoba mi się ta pianka tłoczona - jest genialna :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o sztuczność to na pewno taki materiał nosi się trochę inaczej niż zwykłą bawełnę nie tylko z powodu składu, ale tez przez to jak się układa. Ja i tak pod spód zakładam bawełnianą koszulkę zawsze. A na spódniczke też się skusiłam, taką z koła, także już niedługo pokażę i ją.
Usuń