niedziela, 25 grudnia 2016

Trzecie życie pewnego swetra



Dzisiaj prezentuję swetr, który już dwa razy przechodził metamorfozę i dopiero teraz zyskał formę która mi w końcu odpowiada...

piątek, 21 października 2016

Mała złośnica w parku



Po długiej przerwie wracam do Was z porcją zdjęć a w nich dwie złośnice w roli głównej: Mała Mi na dzianinie z której uszyłam prezentowany T-shirt oraz oczywiście ja ;-)
Zapraszam do oglądania zdjęć...

piątek, 24 czerwca 2016

sowy w parku

Bluzeczka powstała w tempie ekspresowy. I nie chodzi tu tylko o szycie ale i o czas, który minął od momentu kupienia materiału do momentu powstania gotowego wyrobu. A dlaczego? ....

piątek, 20 maja 2016

Takie trochę inne legginsy


Dziś zaprezentuję kolejną rzecz w stylu sportowym. Czyli przyszedł czas na legginsy. Niby taka łatwa rzecz a trochę się z nimi natrudziłam. A dlaczego?

piątek, 13 maja 2016

Taka trochę inna bluza



Ostatnio nastała moda na łączenie stylu sportowego z eleganckim. No i w ogóle na noszenie odzieży sportowej na co dzień. Na początku mi się to nie za bardzo podobało bo jakoś mi się nie widziało noszenie dresówki na co dzień. Ale ostatnio moje podejście się trochę zmieniło.

piątek, 1 kwietnia 2016

W szpikach po lesie...


Mówią, że w powietrzu czuć już wiosnę. No więc chyba pora na wiosenne stylizacje i plenery. W pierwszym wiosennym poście zapraszam Was do spaceru wśród drzew.

piątek, 12 lutego 2016

Sukienka urodzinowa



Ta sukienka chodziła za mną od bardzo długiego czasu. A konkretnie chodzi mi o krój. Prosta góra z zaszewkami piersiowymi przeniesionymi na linię talii  i do tego rozkloszowany dół z głebokimi kontrafałdami.

piątek, 29 stycznia 2016

Balowa suknia na karnawał




Karnawał wielkimi krokami zbliża się ku końcowi, ale zostało jeszcze kilka wieczorów aby zaliczyć jakiś bal karnawałowy. Dlatego też dzisiejszy post w klimacie balowym. 

piątek, 15 stycznia 2016

Zimą czerwienią otulona

Zimą uwielbiam nosić swetry. Najlepsze są oczywiście z wełny i takie puchate :-) Lubię też takie rozpinane z długim przodem bo mogę się wtedy szczelnie otulić i jest mi miło i przyjemnie. Moje plany swetrowe, które mam sobie zrobić się rozrastają, ale gorzej ze znalezieniem czasu na ich wykonanie. Ale, sweterek, który Wam dzisiaj pokazuje jest jedną z realizacji dawno planowanego uszytku, bo dzianinę zakupiłam gdzieś z końcem sierpnia. No cóż, wtedy myślałam,że taki czerwony sweter będzie się świetnie prezentował w jesiennej stylizacji. a tu zastała mnie zima. Ale nic to. Sweterek powstał z bardzo prostego wykroju, ponieważ jest zrobiony na bazie prostokąta. Szyło się go szybkom i przyjemnie. No a teraz przyjemnie się go nosi :-)