niedziela, 25 grudnia 2016

Trzecie życie pewnego swetra



Dzisiaj prezentuję swetr, który już dwa razy przechodził metamorfozę i dopiero teraz zyskał formę która mi w końcu odpowiada...


No i znowu miałam długą przerwę od blogowania. Niestety natłok obowiązków związanych z pracą i nowe zainteresowania powodują, że ciężko jest mi zasiąść przed maszyną, ale mam nadzieję, że teraz to sie zmieni. W sumie to już ma kilka pomysłów co mogłoby w najbliższym czasie powstać :-)
Ale wracając do swetra. Materiał na swetr dostałam już chyba dwa lata temu na urodziny. Włoska wełna na ciepłe swetrzysko żeby otulić się w mroźne dni. W sumie to pierwsza wersja swetra powstała doćś szybko i w sumie to była oparta na tym samym wykroju co ten czerwony swetr. Wykrojowi nie mam nic do zarzucenia i w przypadku czeronego swetra sprawdza się super, ale ta szara wełna okazała sie na niego za gruba i za sztywna. Wtedy wpadłam na swetr w jednym z numerów Burdy. Swetr oversize z rękawami rglanowymi. Pomyślałam super. No cóż nie wdając się w szczegóły swetr po uszyciu okazał się taki over.. over.. oversize :-( No i odłożyłam go do przeróbki. I tak przeleżał w szafie chyba z półtora roku. Historia swetra kończy się tak, że po porstu go bardzo poprzycinałam z każdej możliwej strony. Zmieniłam klapi przodu i zrobiłam taliowanie. No i teraz jest w końcu idealny. I w mroźniejsze dni już mam czym się znowu otulić :-)








swetr - projekt i wykonanie AHO
zdjęcia - Marek O.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz