piątek, 20 stycznia 2017

Resztkowa bluza z ćmami


Dzisiaj na blogu prezentacja bluzy, która powstała z resztek dresówek, które zalegały gdzieś na dnie moich materiałowych archiwów. Ale mimo tego, że z resztek to bardzo udana i do tego taka przytulna, że aż chce się w niej chodzić....

Bluza powstała jeszcze w 2016 roku i zgodnie z załozeniami które  podjęłam w tamtym roku, że szyję na razie tylko z tego co mam w domu. Przez mój szał zakupowy nazbierało mi się tego tyle, że mogłabym mały sklepik otworzyć z unikalnymi materiałami.
Tym razem postanowiłam wykorzytsać dresówkę z drukownym wzorem, na którym są ćmy. Pamiętam jak kupowałam ten materiał, to był dość drogi i stwierdziłam, że kupie tylko 0,5m i zrobie sobie z niego komin. No fajnie, ale teraz już niestety kominów z dresówki nie noszę, przeszło mi ;-)
Wiec co by tu zrobić z takiego kawałka materiału. Posiedziałam, pomyślałam i wyciagnęłam sprawdzony wykrój na bluzę z kapturem i rękawami raglanowymi a do tego zalegajacy kolejny kawałek czarnej dresówki, który ładnie  się komponował z materiłaem, ktory ma grać główną rolę. No ale przy wyciananiu okazało się że i czarnego jest nie wystarczająca ilość :-(
No to znowu siadłam i kombinowałam i tak przód zrobiłam z kilku zszytych czarnych pasów, a tył ostatecznie powstał z szarej dresówki. I chociaż bluza jest szyta z kawałków, to efekt końcowy bardzo mi się podoba. No i dwa kawałki materialu wykorzystane :-)
A sesja zdjęciowa była robiona już w nowym roku. Niestety przez natłok obowiązków nie zdąrzyłam jeszcze w starym roku. Sesja z poświęceniem bo mrożno tego dnia było strasznie. Ale troche się przy okazji poruszłam i dałam rade :-) No i przy okazji fajna zabawa :-D





Bluza: projekt i wykonanie - AHO
Legginsy: Cardiobunny

Zdjęcia: Marek O.




niedziela, 25 grudnia 2016

Trzecie życie pewnego swetra



Dzisiaj prezentuję swetr, który już dwa razy przechodził metamorfozę i dopiero teraz zyskał formę która mi w końcu odpowiada...

piątek, 21 października 2016

Mała złośnica w parku



Po długiej przerwie wracam do Was z porcją zdjęć a w nich dwie złośnice w roli głównej: Mała Mi na dzianinie z której uszyłam prezentowany T-shirt oraz oczywiście ja ;-)
Zapraszam do oglądania zdjęć...

piątek, 24 czerwca 2016

sowy w parku

Bluzeczka powstała w tempie ekspresowy. I nie chodzi tu tylko o szycie ale i o czas, który minął od momentu kupienia materiału do momentu powstania gotowego wyrobu. A dlaczego? ....

piątek, 20 maja 2016

Takie trochę inne legginsy


Dziś zaprezentuję kolejną rzecz w stylu sportowym. Czyli przyszedł czas na legginsy. Niby taka łatwa rzecz a trochę się z nimi natrudziłam. A dlaczego?